Od „Alojzego Pierwiosnka” do „Balladyny”, czyli jak się robi teatr w Publicznym Gimnazjum w Przybysławicach
29.04.2011
Jak? „Proste” - mówi Balladyna do Kirkora w swojej kluczowej kwestii, oczywiście w naszej kabaretowej wersji sztuki Słowackiego. Wystarczy tylko „zgromadzić tak wiele talentów w teatralnej grupie”, jak napisali o nas organizatorzy tegorocznego Festiwalu Najciekawszych Widowisk. Zgromadzone talenty (Talenty) należy poddać odpowiedniej obróbce w zakresie ekspresji artstycznej, aktorskich środków wyrazu i zarazić pasją do gier dramatycznych. A potem próby, próby, próby i... próba pokazania światu efektów, czyli udział w Wojewódzkim Przeglądzie Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych. Nasza Grupa Teatralna (póki co, to oficjalna nazwa zespołu) istnieje od 2004 roku. Wtedy to wystawiliśmy w przeglądzie w Bogucinie „Ucieczkę Alojzego Pierwiosnka”i awansowaliśmy do konkursu powiatowego w Bełżycach. A stamtąd nominowano nas do finału wojewódzkiego - Festiwalu Najciekawszych Widowisk. Pierwsze przedstawienie i pierwszy sukces. Później wystawiliśmy jeszcze trzy sztuki w konkursie teatralnym i dwie z nich również otrzymały nominację do wojewódzkiego finału. Było to przedstawienie „Czy cię wzrusza los Soplicy Tadeusza?” (2008r.), które zagraliśmy w Teatrze Muzycznym w Lublinie, a także w Centrum Kultury na ul. Peowiaków w przeglądzie teatralnym „Scena Młodych”. A w tym roku do finału weszła nasza „Balladyna”. Tym razem graliśmy na deskach Teatru im. H. Ch. Andersena. Jak widać, sceny lubelskie aktorzy z Przybysławic znają od podszewki, a właściwie od kulis albo raczej od kieszeni, czyli miejsca za sceną, w którym zespół w pełnej charakteryzacji czeka na swoją kolej, z dala od oczu widzów, którym przedwcześnie nie wolno „zdradzać tajemnic teatru”!
W tegorocznym Wojewódzkim Przeglądzie Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych wzięły udział 164 zespoły z 19 powiatów. Do finału przeszło 12 grup młodzieżowych i 13 dziecięcych. Na wyniki czekaliśmy okrągły miesiąc, bo decyzje o nominacjach zapadły po zakończeniu przeglądów powiatowych i obejrzeniu przez jurorów wszystkich przedstawień (164!). Jak wielka była nasza radość, że przy tak licznej konkurencji dotarliśmy do finału, chyba nie trzeba pisać.
Oczywiście, pierwsi widzowie, dla których gramy, to uczniowie naszej szkoły, nauczyciele, rodzice. Dla nich są przedstawienia w Dniu Samorządności, podczas Święta Szkoły, a także przy okazji wywiadówek. „Balladynę” przedstawimy również podczas X edycji konkursu „Moje inspiracje muzyczne”organizowanego przez Szkołę Muzyczną im. I.J. Paderewskiego w Nałęczowie.
Nasz szkolny teatr to kabaret, a ulubiona forma – parodia, szczególnie wielkich dzieł literackich, które, poprzez karykaturę, absurd, komizm, staramy się nieco odbrązowić, a przez to przybliżyć młodemu odbiorcy. Choć, uczciwie mówiąc, nasze „adaptacje” dzieł mistrzów znacznie odbiegają od treści pierwowzorów. Na każdej próbie powstają nowe pomysły dialogów, scen, rozwiązań dramaturgicznych. A ile przy tym zabawy!
Specjalizujemy się w lekkich formach, ale przygotowujemy też poważne tematy, np. inscenizacje z okazji rocznicy odzyskania niepodległości – 11 Listopada, czy Konstytucji 3 Maja, które prezentujemy w szkole i podczas gminnych obchodów świąt.
Korzystajac z okazji, chciałabym wymienić z nazwiska wszystkich moich aktorów, ale zajęłoby to chyba kolejną szpaltę, więc ograniczę się do obsady dwóch ostatnich przedstawień:
A są to aktorki: Paulina Wiejak, Magda Wiejak, Kasia Mańko, Małgosia Kobyłko, Dominika Frydrych, Renata Wawerska, Ania Mańka, Małgosia Krupa, Małgosia Pecio, Michalina Chyż, Agata Piwkowska, Iza Kolibska i aktorzy: Paweł Mańko, Paweł Litwiński, Karol Chyż, Jarek Karkosz, Karol Lipiec, Sylwek Gawron, Piotrek Świazdek,Mikołaj Firlej, Bartek Wiśniecki.
Piszę z satysfakcją ten tekst, bo cieszą mnie sukcesy moich aktorów. Cieszę się, że ta przygoda ze szkolnym teatrem pozwoliła im zagrać na prawdziwych, profesjonalnych scenach, które zna się przecież z perspektywy fotela dla widza. Cieszę się, że podczas prób, często po 7, 8 lekcjach, zwykle o pustym żołądku potrafimy się uśmiać do łez. Z samych siebie, z naszych zwariowanych pomysłów. Podziwiam swobodę, z jaką poruszacie się na scenie przed pełną widownią. Może kiedyś niektórzy z Was , już jako gwiazdy teatru (filmu), umieszczą w swoim artystycznym dossier kreacje ze spektakli Grupy Teatralnej PG w Przybysławicach, w których stawialiście pierwsze kroki w karierze aktorskiej.
Małgorzata Janik